Jak aranżacja wnętrza wpływa na naszą psychikę i emocje?
NEUROARCHITEKTURA
Wpływ jaki ma na nas przestrzeń, w której mieszkamy lub pracujemy wpływa na naszą świadomość i podświadomość. Wokół tego zagadnienia powstało wiele potocznych teorii, które wynikają albo z własnych obserwacji albo z gminnej wieści.
Istnieją pewne zasady oddziaływania wnętrza na nasza psychikę, ale niekoniecznie nasze doświadczenia i wrażenia będą podobne u innych osób. Najwięcej doniesień dotyczących wpływu otoczenia na ludzka psychikę dotyczy kolorów. Jednak badania naukowe nad wpływem przestrzeni, w której pracujemy i żyjemy pokazują, że nie tylko barwy i światło mają wpływ na nasze samopoczucie. Zmiany odległości od siebie ścian, wysokość sufitów i rozmiarów okien mogą oddziaływać na poczucie przyjemności i spokoju czy wręcz wzrost napięcia. Neuroarchitektura, stosunkowo nowa dziedzina nauki, zajmuje się zagadnieniami architektury przestrzeni zabudowanej, w której przebywamy. Badania dowodzą, że wszystkie bodźce dobiegające do nas z takiego architektonicznego otoczenia jak kolor, wymiary, w tym szerokości i wysokości pomieszczeń czy okien, istnienie ostrych krawędzi czy tylko obłych, światło, materiały mogą wzmagać albo obniżać poczucie szczęścia. Jest to dopiero początek eksperymentów dotyczących tej dziedziny ale naukowcy twierdzą, że na ich podstawie będzie można zastanowić się nad przyszłym kształtem wnętrz domów, mieszkań czy biur tak by sprawić abyśmy czuli się w nich komfortowo, ale też napełnieni energią i siłą.
Neuroarchitektura wykorzystuje narzędzia neuronaukowe, aby lepiej zrozumieć projekt architektoniczny i jego wpływ na odczuwanie przez człowieka oraz na jego subiektywne doświadczenie. Forma lub kształt środowiska zabudowanego ma fundamentalne znaczenie dla projektowania architektonicznego.
KOLORY
Kolory, o których mówi się najczęściej przy okazji rozważań o wpływie elementów wnętrza na ludzką psychikę to mocny czynnik oddziałujący na nas i nasze samopoczucie. Dowiedziono, że istnieją związki koloru z emocjami jednak badania pokazują, że mimo istnienia pewnych reguł nie wszyscy reagujemy na nie tak samo.
Wygląda na to, że uogólnienia dotyczące wpływu poszczególnych kolorów na nasze emocje nie są w pełni prawdziwe. Naukowcy badający grupy kobiet i mężczyzn stwierdzili, że owszem potwierdza się stereotyp myślenia o tym, że kobiety preferują kolor czerwony, różowy i fioletowy bardziej niż mężczyźni, natomiast mężczyźni częściej wybierają kolory czarne, błękitne, brązowe zielone i białe jednak istnieje jeszcze cała gama innych uwarunkowań, jak przynależność kulturowa, położenie geograficzne czy osobnicze preferencje spowodowane skojarzeniami.
Na przykład kolor żółty potocznie uważany za radosny nie dla wszystkich jest nim w jednakowym stopniu. Okazuje się, że w zależności od odległości od równika idąc w stronę bardziej pochmurnych regionów kolor żółty postrzegany jest przez ludzi jako bardziej wesoły. Inaczej cieszy się z żółtego otoczenia mieszkaniec środkowej Afryki czy Ameryki południowej, tam gdzie jest go mnóstwo, a inaczej Anglik, który z tęsknotą wypatruje słońca między tonami chmur.
Kobiety nie lubią zielonkawo-żółtawych i brązowych kolorów o wiele bardziej niż mężczyźni, a na przykład Chińczycy preferują kolor czerwony bardziej niż Anglicy. Azjaci wolą biel w architekturze, która to barwa w ich kulturze oznacza czystość i świeżość, z kolei mieszkańcy Europy wschodniej wybierają zielenie podczas gdy zachodnia Europa ciemne szarości. Badania naukowe wskazują, że nie tylko rodzaj koloru, ale także jego walor (ciepły czy chłodny) i nasycenie ( rozbielony, intensywny) mają zaznaczenie w preferencjach kolorystycznych w architekturze wnętrz.
ODCIENIE, WALORY
Ludzie reagują bardziej pozytywnie na jaśniejsze kolory (różowy, żółty, biały, zielony fioletowy i czerwony) a negatywnie na brązowy, czarny i szary. Jednak wszelkie achromatyczne barwy czyli szarości dawały więcej negatywnych odczuć w przeciwieństwie do kolorów nasyconych (zarówno ciepłych jak i chłodnych). Cieplejsze kolory wywoływały bardziej aktywne odczucia podczas gdy chłodne kolory wiązały się ze spokojem i przestronnością. Ciepłe barwy uczestnicy badani wiązali z bardziej stymulującymi, podniecającymi czy ekscytującymi , podczas gdy te chłodne z przestrzennością, relaksem i spokojem. Ogólnie przyjmuję się, że chłodne i achromatyczne kolory wywołują spokojniejsze emocje.
Zatem podsumowując powyższe rozważania zaczerpnięte z dostępnych badań naukowych należy pamiętać, że oprócz generalnych, powtarzalnych zasad istnieje wiele czynników wpływających na odbiór zabudowanego otoczenia przez jego mieszkańca i projektowanie takiej przestrzeni należy traktować indywidualnie unikając szablonów i powtórzeń. Spójrzmy też ponadto na projektowanie wnętrza i architektury jak na coraz bardziej złożony i wielopoziomowy proces zaspokajania indywidualnych potrzeb człowieka. Wygląda na to, że my projektanci wnętrz poczucie szczęścia czy spokoju albo potrzebnej stymulacji i ekscytacji możemy odpowiednio zaprojektować.